Ostatni
Komentarze: 0
oddała swe serce
podała na srebrnym talerzu
każdego dnia wydzierał
boleśnie jego cząstkę
nie miał manier...
teraz pozostały jedynie
marne okruchy ciepła...
otworzyła okno swej duszy
a i tak wszedł drzwiami
nawet nie zapukał
nie spytał czy wolno
brak mu dobrego wychowania
teraz zostały jedynie
brudne plamy butów
na dywanie myśli
ostani ślad jego obecności...
Dodaj komentarz